Cykady na Cykladach
Wychodzisz z chłodnego hotelu w skwar. Powietrze jest gęste od zapachu parujących igieł pinii i wilgoci. Można je kroić nożem a hałas poukrywanych w piniowcach cykad kroi twój umysł. Docierasz do baru na plaży. Pijesz ouzo oczywiście.
Klarowna wódka aromatyzowana anyżem mętnieje z czasem jak topią się w niej kostki lodu. Pociągasz pierwszy łyk, mętna ciecz pali w dziąsła i przełyk, ale przynosi ulgę umysłowi i ciału. Greckie wakacje robią się wreszczie znośne dla nieprzywykłego do takiego terroir przybysza z "dalekiej" Środkowej Europy.
Anyż jest jednym z tych aromatów, który budzi skrajne emocje, odrzuca albo fascynuje. W Polsce możemy go znaleźć głównie w lekach, w żelu na stany zapalne dziąseł lub pastylkach na gardło. Od wielkiego dzwonu w sklepach kolonialnych można upolować dobrej jakości lukrecję, ouzo albo pastis. Zaliczam się do miłośników wszystkiego co anyżowe i żałuję że w naszym kraju anyż i lukrecja nie są tak popularne jak w Skandynawii i Śródziemnomorzu.
Spokojnie w anyżkowym rankingu przyznaję Anice miejsce ex aequo z Anisia Bella, jednak anyżowy Guerlain pachnie jak zielone niedojrzałe nasiona (co nie jest żadną wadą), zaś Etro jak gotowy pijalny produkt ;) Anice pachnie dokładnie jak anyżowa gorzała, krystalicznie, cierpko ale radośnie zarazem.
Keywords:
szklisty, lekarstwiany, mlecznojasny z zielonobłękitną krawędzią, menisk wypukły, ogród po deszczu.
Keywords:
szklisty, lekarstwiany, mlecznojasny z zielonobłękitną krawędzią, menisk wypukły, ogród po deszczu.
nos nieznany, 2004
bergamota, anyż, kminek, koper, jaśmin, orris, palisander, ambra, wanilia, piżmo
bergamota, anyż, kminek, koper, jaśmin, orris, palisander, ambra, wanilia, piżmo
Oj, chlodzi, chlodzi. I ma sie ochote na absyntowke.
OdpowiedzUsuńTzw. filozofia (kiedys b. modne slowo) Etro jest mieszanie zapachow. Wlasnie teraz zmieszalam na sobie Shaal Nur i Etre. SH wygrywa, bo jest bardziej zadziorne (na Basenotes porownywane z Shalimarem) niz Etra (ponoc podobna do Le Feu). Razem tworza mily dla nosa mix.
Zastanawiam sie, co z Anice. Moze Heliotrop lub Sandalo? Albo ten absynt. Do uzytku wewnetrznego, ofc. I tak bedzie czuc Baudelairem.
Pozdr. N.
Anyz upolowalam ostatnio w aptece, niemala paczke ziarenek za bajonska sumke 3 zl chyba ;) I mam radoche, bo od razu uwedzilam sobie na nim pyszna naleweczke. Nie tak przejrzysta jak ouzo, ale tez niczego sobie, tak wiec polecam domowa produkcje :)
OdpowiedzUsuńAnyzowki Guerlaina nie przyswajam, mam nadzieje, ze ta od Etro okaze sie laskawsza dla mojego nosa.